Róż do policzków koreańskiej firmy Holika Holika:
Kolor - jasny i ciemny róż, pomarańcz, fiolet, biel
Zapach - Przypomina mi jakieś takie babcine perfumy, naprawdę mi przeszkadza, już wolałabym, żeby był bezzapachowy.
Krycie - odcień można modyfikować zależnie od nałożenia na pędzelek, posiada drobinki brokatu;
Konsystencja - puder
Trwałość - spokojnie wytrzyma cały dzień, choć oczywiście z czasem kolor się "spiera" z twarzy;
Moja opinia:
Zalety:
+ na paletce jest kilka kolorów - fiolet i biel można używać na powieki, róż na policzki - i to w dwóch odcieniach - różach i brzoskwiniowym,
+ duże lusterko,
+ ładne opakowanie;
Wady:
- zapach - nie moja bajka, przypomina mi właśnie babcine perfumy, czy bardzo tanie kosmetyki i na dodatek jest cały czas wyczuwalny, gdy się go nałoży na twarz,
- zapycha skórę - na policzku pojawił mi się wyprysk, po tym, jak używałam pudru 2-3 dni pod rząd,
- ma mnóstwo lśniących drobinek, nie wygląda naturalnie na skórze;
Na pewno nie kupię ponownie. Byłam mega-zawiedziona, że róż tak mocno się świeci - na zdjęciach oczywiście tego nie widać, a w i opisie produktu nic nie zostało wspomniane (kupowałam na Ebay). Ma bardzo fajne opakowanie i same pudry są ułożone we wzór kota - to przykuło moją uwagę, ale tylko z tego powodu nie warto wydawać na niego kasy. Z tego, co wiem kosmetyki Holika Holika w Korei poł. są dość tanie, a tylko sprzedawcy z Ebay narzucają wyższe ceny.
Zaprawdę powiadam wam - nie warto ;). Produkt kompletnie przeciętny, po prostu ładnie wygląda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz