Krem BB koreańskiej firmy Missha. Odcień nr 21:
Zapach - przypomina mi krem Nivea
Krycie - średnie
Konsystencja - krem
Wchłanianie - średnie, krem jest dość tłusty przed rozsmarowaniem
Trwałość - 3~4 godziny
Kolor - jasno-beżowy, niektórzy mogą go określić jako "szarawy"
W porównaniu z innymi kremami BB:
Waga - opakowanie na zdjęciu waży 50 g
Moja opinia:
Osobiście go lubię, głównie dlatego bo kryje mocniej niż Skinfood i nie wygląda jak podkład, ale nie jest moim ideałem. Przede wszystkim nie zauważyłam by jakkolwiek pielęgnował moją skórę - a przecież to jedna z funkcji kremów BB.
Plusy:
+ dobrze kryje,
+ brak efektu maski - jak w przypadku zwykłych podkładów,
+ odcień 21 nie jest zbyt jasny, nie wybiela,
+ nie jest matowy;
Minusy:
- po kilku godzinach twarz po nim świeci się, jakby była skąpana w oleju ;D,
- jak dla mnie - ten odcień nie wygląda naturalnie (nie stapia się idealnie z naturalnym kolorytem skóry),
- podobno u niektórych powoduje czerwone krostki i zapycha - ze mną tak nie jest (chociaż po nałożeniu w niektórych miejscach twarz mnie czasami po nim lekko swędzi);
Gdzie kupić?
Na Allegro "chodzi" po 100 zł - jest to dość wygórowana cena, ponieważ na Ebay można go znaleźć nawet po $10 (ok. 32 zł)!
Tył opakowania: